Rozprawka

Rozprawka. Człowieczeństwo jako zbiór wartości

Rozprawka - Inny świat

CZŁOWIECZEŃSTWO JAKO ZBIÓR WARTOŚCI

Zapoznaj się również z planem, na podstawie, którego powstała ta rozprawka: Plan rozprawki. Człowieczeństwo jako zbiór wartości

Najtragiczniejszym, bezprecedensowym wydarzeniem XX wieku była II wojna światowa. Spustoszyła ona najbardziej Europę zabijając, nierzadko w nieludzkich warunkach miliony istnień ludzkich. Związek Radziecki działania zbrojne rozpoczął nieco później, bo 17 września 1939 roku, kiedy napadł na rozbitą przez III Rzeszę, Polskę. Ziemie zajęte przez radzieckiego agresora zostały poddane depolonizacji poprzez usuwanie z niej ludności polskiej. Najczęściej służyły temu „zsyłki” w głąb Związku Radzieckiego, gdzie główną metodą wyniszczania więźniów, stosowaną na szeroką skalę, była mordercza przymusowa praca w obozach zwanych łagrami. Umieszczenie ich na północy Azji, w mroźnym, nieznośnym dla człowieka klimacie również nie było przypadkowe.

W obliczu tak tragicznych wydarzeń, literatura powojenna oprócz opisywania codzienności wojennej (np. „pamiętnik z Powstania Warszawskiego” Mirona Białoszewskiego), podjęła także temat związany z życiem w obozach zakładanych przez oba zbrodnicze reżimy. Przedstawicielami tego nurtu są m.in. Tadeusz Borowski („Pożegnanie z Marią”) oraz Gustaw Herling-Grudzińśki, autor „Innego Świata”.

 

Co prawda jego dzieło wpisuje się w nurt literatury łagrowej, aczkolwiek posiada cechy, które wyróżniają go na tle innych publikacji. O oryginalności decyduje konsekwentna deheroizacja wszystkich bohaterów, brak martyrologii nadającej cierpieniu wyższy sens oraz posługiwanie się językiem sztuki (zabieg nietypowy dla literatury łagrowej). Równie niezwykłe były koleje losu samego autora. Przyszedł na świat w Kielcach w roku 1919. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, lecz jego błyskotliwą karierę niespodziewanie przerwało aresztowanie przez NKWD w Grodnie. Oskarżony o szpiegostwo wylądował w obozie pracy w okolicy Archangielska. Na szczęście udało mu się przeżyć, gdyż został po przeszło roku zwolniony (nie bez komplikacji) na podstawie układu Sikorski-Majski. Po tak ciężkich przejściach, walka u boku gen. Andersa, świadczy o niebywałym patriotyzmie i przywiązaniu do ojczyzny. „Inny Świat”, który przyniósł mu międzynarodową sławę ma więc charakter autobiograficzny. Wspomnienia głównego bohatera – Gustawa – dotyczą czasu , który spędził w łagrze. Nietrudno zatem dostrzec ogromnego podobieństwa pomiędzy fikcyjną postacią, a jej twórcą. Radzieckie obozy były miejscami, w których ludzie zostali zmuszani do nadludzkiej pracy, a także pozbawiani możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb. Najbardziej zauważalnym skutkiem takiego traktowania była zmiana hierarchii wartości lub ich całkowity zanik wśród więźniów. Sam Grudziński skomentował to słowami: „Nie wolno człowiekowi tworzyć nieludzkich warunków, bo człowiek jest ludzki tylko w ludzkich warunkach”. Dzieło zatem, przedstawia nam obraz, w którym postacie zostają w brutalny sposób odczłowieczane. Niesie jednak optymistyczne przesłanie, iż nie wszyscy ulegają programowej demoralizacji i udaje im się ocalić w sobie to co ludzkie. Z lektury „Innego Świata” można wyciągnąć wniosek, iż warunkiem zachowania człowieczeństwa jest wierność wartościom z wolności.

 

Wielu więźniów jednak, nie potrafiło oprzeć się przytłaczającej sile oddziaływania obozu. Wymowną postacią jest Kowal, przedstawiciel rządzącej obozem grup „urków”. Z jego postępowania jednoznacznie wynika, iż zatracił on swoje człowieczeństwo. W jego życiu przestaje istnieć tak podstawowe dla człowieka uczucie jak miłość. Zrzeka się go, aby zachować silną pozycję w grupie i nie narazić się swym towarzyszom. Pozwala im zgwałcić swoją kobietę, aby nie narazić się na ich nienawiść. O jego kompletnym zezwierzęceniu świadczą także „nocne łowy” - stara praktyka obozowa, polegająca na zbiorowym gwałcie – godzące w szacunek dla innego człowieka. Stawianie swej potrzeby seksualnej ponad godność ludzką przekreśla jego człowieczeństwo.  Jego czyny świadczą o tym, że kierując się instynktami, nie można dochować wierności wartościom.

 

Kolejnym antybohaterem jest Zelik Lejman, Żyd polskiego pochodzenia. W jego przypadku można mówić o dobrowolnym zrzeczeniu się moralności. Kierując się pragmatyzmem zapomina o międzyludzkiej solidarności, aby ułatwić sobie życie. Przejawia się w to w jego otwartym i bezwstydnym donosicielstwie. O tym, iż dał się „złamać” świadczy zrzeczenie się ostatniej, którą mógł zachować więzień wolności - sumienia. Głosi on chęć zostania „lojalnym i pokornym więźniem sowieckim”. Tak więc, w obu przytoczonych przypadkach cena za zachowanie człowieczeństwa okazała się dla bohaterów zbyt wysoka, by przesiąknięci obozową moralnością  zdecydowali się ją zapłacić.

 

Należy oczywiście zwrócić uwagę na postacie, które nie dały się zniszczyć i podjęły walkę o ocalenie pierwiastka ludzkiego, którego nie zdołał im wydrzeć terror obozowy. Postawa Michaiła Aleksiejewicza Kostylewa nosi w sobie znamiona heroizmu. Człowiek ten, jak wielu innych niesłusznie oskarżony, ma pełną świadomość sposobów działania zbrodniczego systemu, którego padł ofiarą.

 

W imię prawdy i sprawiedliwości postanawia nie pracować dla państwa, które stało się przyczyną jego nieszczęść i zniszczyło mu życie. Taki wybór pociąga za sobą niezmierne cierpienie fizyczne, na które sam, dobrowolnie się godzi (przypala sobie rękę w ogniu, aby nie być zdolnym do pracy). Jego śmierć nabiera charakteru symbolicznego, gdyż jako śmierć samobójcza pozwala mu zachować chociaż namiastkę wolności – sam wybiera jak i kiedy umiera. Podobny, desperacki krok „ku wolności” odnajdujemy w „Konradzie Wallenrodzie” Adama Mickiewicza, w którym to tytułowy bohater sam zadaje sobie śmierć, aby odzyskać własną tożsamość i zamanifestować swoją wolność.

 

Drugą postacią zachowującą w sobie człowieczeństwa jest Gustaw. Mimo, iż jego pobyt w Jarcewie nie nosi znamion heroizmu, którym odznaczył się Kostylew, pozostaje zdolny do ludzkich uczuć, takich jak przyjaźń (z Pamfiłowem) czy litość (dla Lazarowicza, z którym dzielił się żywnością). Znamienny jest też fakt, iż po odzyskaniu wolności wyrzeka się zasad jakie panowały w łagrze. Mimo próśb byłego towarzysza niedoli o zrozumienie, nie chce go wyrazić, gdyż jak komentuje takie zachowanie sam Herling Grudziński byłaby to „zdrada zasad świata, do którego powrócił” - powrót do obozowego rozumowania.

 

Wiele kontrowersji budzić może historia Jewrieja, który w niewoli postępuje wbrew swoim wartościom. Doprowadza do śmierci czterech osób poświadczając nieprawdę. Nie ma co do tego wątpliwości, że zadecydował instynkt samozachowawczy. Gdyby się nie ugiął, zostałby skazany na śmierć w męczarniach. Nie przekreśla to jednak ostatecznie jego człowieczeństwa. Po opuszczeniu okazuje się, że przetrwało w nim sumienie, które nie pozwala mu zaznać spokoju i bezustannie przywodzi na myśl zdarzenie z przeszłości. Przejawia się to w jego zachowaniu, które opisuje pierwszoosobowy narrator: „widziałem jego spoconą, przekrzywioną strachem twarz”. Nie tylko wyrzuty sumienia świadczą na jego korzyść. Męczy go także świadomość, iż poniesie karę za swoje czyny. Wierzy, iż istnieje jakiś wyższy byt, który wymierzy mu sprawiedliwość. Powoduje to w nim lęki, które opisują słowa Gustawa: „skulił się na łóżku, jakby w oczekiwaniu na cios”. Jewrieja przed odczłowieczeniem ratuje sumienie i wiara, którą zachował. Postacie te nadają „Innemu Światu” wymowę optymistyczną, gdyż dowodzą, iż zachowanie uczuć wyższych i postaw godnych istoty ludzkiej jest możliwe. Wymaga wiele poświęceń i trudu, które nie muszą pozostać beznadziejne. Nawet postąpienie wbrew własnym ideałom, pod warunkiem, że spotyka się z wewnętrznym sprzeciwem, nie świadczy o ich utracie. Wiara w byt nadprzyrodzony, to również typowe człowiekowi uczuci wyższe.

 

Tak więc dochowanie wierności swym wartościom zostaje narażone na bezwzględne działanie machiny obozowej, która rozbija solidarność pomiędzy ludźmi skazanymi na ten sam los poprzez wprowadzanie pomiędzy nich rywalizacji o przedmioty pozwalające przetrwać. Budzi prymitywne instynkty, ograniczając do minimum racje żywnościowe. Niszczy psychikę poprzez niewolę i brak kontaktu z bliskimi osobami, a także pozbawienie nadziei. Najgorszą praktyką jest jednak stawianie ludzi w sytuacji bez wyjścia, w których można ratować własne życie kosztem innych (krzywoprzysięstwo, donosicielstwo, kradzież) lub też własną moralność.

 

Po zastosowaniu takiego wachlarza możliwości pozostają jednostki wyniszczone psychicznie (lęki, bolesne wspomnienia) i fizycznie (choroby, niedożywienie, awitaminozy). Czują się samotni i wyobcowani, a także nabywają nieludzkie odruchy. Mogłoby się wydawać, że wobec koszmaru który przeżywają, wydarcie im tego, co pozostało im najcenniejsze – człowieczeństwa – będzie niezmiernie proste, jednak znajdują się postacie, które znosząc nadludzkie cierpienie dochowują wierności swym wartościom, ocalając w ten sposób swoje człowieczeństwo.

*Pozostanie człowiekiem w warunkach nieludzkich świadczy o heroizmie.

Serwis rozdaje przeglądarkom bezpieczne ciasteczka.