Plan wydarzeń na weselu Jagny i Macieja Boryny z cytatami - krótki

1. Spotkanie Boryny i Jagny. Piękne prezenty od gospodarza

2. Dziewosłęby domu Dominikowej. Tradycyjne rytuały zaręczynowe.

3. Zrękowiny w karczmie. Zapis dla Jagny na sześć morgów ziemi.

,, - Jaguś, chodź ino córuchno, chodź – zawołała na dziewczyna, której wójt tak coś prawił, a przypierał do szynkwasu, że śmiała się w głos.

- A to ci, Jaguś, Maciejzapisują te sześć morgów przy drodze – powiedziała”

4.  Niedzielne zapowiedzi ślubu Jagny i Macieja. ,, Jakże, dzieci wiedziały już o wszystkim. A wczoraj, w niedziele wyszły pierwsze zapowiedzi starego z Jagusią ..”

5.  Przygotowanie izby weselnej –  dom panny młodej.  ,, Dom był świeżo obielony, choć nieco oblazł z wapna na wilgoci, a widniał już z daleko, bo i umajony był jak na Świątki. Chłopaki jeszcze wczoraj nawtykali świerczyny w strzechę, to w szpary ścian, gdzie ino dało, a całe opłotki od drogi do sieni wyspali jedliną – pachniało jak w borze zwiesnę. A i wewnątrz wyporządzine było galanto”.

6.  Brak entuzjazmu Jagny z powodu zamążpójścia.  ,, Wysypała na podłogę kolkami jedlinowymi, to stoły pokryła cienkim płótnem, to porządkowała w komorze albo się przemawiała z braćmi, lub wychodziła przed dom i patrzyła długo na świat. A zadnej radości w sobie nie czuła, żadnej. Myślała jeno, że się wytańcuje a muzyki nasłucha i śpiewów, na co łakoma była. Była jak dzień jasny, roziskrzony, a martwy jesienią o ogłuchły ..”.

7.  Zakaz na tradycyjne ścinanie włosów mężatce. ,, Ale Jagna mądrych przykładów nie słuchała, a o obcięciu i gadać sobie nie dała. Namawiała ją Ewka, a ta znająca była, niejedną wieś znała i rok w rok do Częstochowy z kompaniami chodziła, przekładała i Jagustynka , ale jak to ona, zawżdy z przekpinami i naśmieszliwie, bo w końcu rzekła:
- Ostaw warkocz, ostaw, zda się Borynie, okręci se nim rękę, ostrzej przytrzyma i mocniej cię kijem zleje...sama go obetniesz potem...

8.   Przybycie gości weselnych ; przemarsz orkiestry i gości do domu weselnego. ,, Walili środkiem drogi, kupą całą, ramię przy ramieniu, aż ziemia dudniła pod nogami, a tak radośnie, weselni i przystrojeni pięknie, że ino w słońcu grały pasiaste portki, czerwone spencerki, pęki wstęg u kapeluszów i rozpuszczone na wiatr, kiej skrzydła, kapoty białe .. Krzykali ostro, podśpiewali wesoło, przytupywali siarczyście i szli tak szumno, jakby się młody bór zerwał i z wichurą leciał. Muzyka grała polskiego, bo zaś ciągneli od domu do domu zapraszać weselników – gdzie im wynosili gorzałki, gdzie, gdzie zapraszali do wnętrza, gdzie zaś śpiewaniem odpowiedzieli – a wszędy wychodzili przystrojeni ludzie, przystawali do nich i szli dalej społem ..”

9.   Przybycie dróżbów do Pana Młodego. ,,Rzęsisto zagrali na ganku, a Boryna w ten mig wyszedł, drzwi na rozcież wywarł, witał się a do środka zapraszał, ale wójt z Szymonem ujeli go pod boki i już prosto do Jagny powiedli,bo czas było do kościoła”.

10.   Błogosławieństwo młodej pary. ,,Boryna wystąpił, ujął ją za rękę i przyklękneli, a matka obrazem ich przezegnała i jeła błogosławić, i wodą święconą kropić, aż Jaguś z płaczem padła do móg macierzy, a potem drugich podejmowała, przepraszała i żegnała się ze wszystkimi. Brały ją kobiety w ramiona, obejmowały i podawały sobie, ażsię popłakali społem ..”.

11.  Ślub.  ,, W kościele już Jambroży zapalał świece na ołtarzu. Ogarneli się ino w kruchcie, uporządkowali w pary i ruszyli przed ołtarz, bo i ksiądz już z zakrystii wychodził. Prędko się odbył ślub, bo ksiądz się do chorego spieszył. A gdy wychodzili z kościoła, organista jął na organach wycinać mazury a obertasy i kujawiaki takie, aż same nogi drgały, a niektóren tylko co nie huknął piosenką, dobrze , iż się w czas pomiarkował !”.

12.  Powitanie nowożeńców przez Dominikową.  ,, Dominikowa rychlej pobiegła, a gdy nadciągneli – już ona państwa młodych ba progu witała obrazem i tym świętym chlebem i solą, a potem nuż się ze wszystkimi z nowa witać, a obłapiać i do izby zapraszać!”.

13.  Pierwszy taniec młodej pary.  ,,Muzyka teraz zaczęła przegrywać pierwszy taniec, dla młodej, jak to we zwyczaju z dawien dawna było.”

14.  Poczestunek, zabawy i przyśpiewki. ,,Kucharki wraz z drużbami wnosić poczęły dymiące ogromne donice z jadłem i przyśpiewywały: ,,Niesiem rosół z ryżem - A w nim kurę z pierzem! A przy drugiej potrawie:Opieprzone słone flaki, Jedzże, siaki taki !”  Muzyka zaś zasiadła pod kominem i przygrywała z cicha piosneczki różne, bych się smaczniej jadło”.

15.   Obyczaj zbierania pieniędzy przez kucharki.     „W izbie wrzało już i kotłowało się coraz bardziej, gdy Ewka z Jagustynką weszły, niosąc przed sobą z wielką paradą przystrojoną warząchew. Muzykant, który szedł za nimi, przygrywał na skrzypkach, a one śpiewały: ,,  Da powoli , powoli - Da od stołów wstawajcie!
Po trzy grosze za potrawę, Po dziesiątku za przyprawę - Da kuchareczkom dajcie!”.

16.    Zabawy weselników  ,, chodzi lis koło drogi, przepiórka, świnka. „Najpierw zabawiali się w "Chodzi lis koło drogi; nie ma ręki ani nogi". Na lisa przebrali w kożuch do góry wełną Jaśka, z przezwiska Przewrotny - gap to był, niedojda i prześmiewisko całej wsi. Parob już wyrosły, a z otwartą gębą chodził, z dziećmi się zabawiał, do wszystkich dziewczyn się zalecał, a mocno głupawy, ale że to jedynak na dziesięciu morgach, to go wszędy prosili - zajączkiem zaś była Józia Borynianka. Śmieli się też, śmieli, mój Jezus!
Co krok, to Jasiek się rozczapierzał i bęc jak ta kłoda na ziemię, że mu to i nogi podstawiali, a Józia tak utrafnie kicała, stawała słupka i wargami ruchała, niczym żywy zając.
A potem w "Przepiórkę". Nastka Gołębianka prowadziła, a tak się zwijała, tak raźno śmigała po izbie, że nijak jej chycić nie mogli, aż sama im właziła w ręce, bych ino obtańcowywać koło. I w "Świnkę" się zabawiali.
A na ostatek któryś z drużbów, widzi mi się, Tomek Wachnik, bociana pokazywał; w płachtę na głowę się przyokrył, a spod niej za dziób długi kij wypuścił i klekotał tak zmyślnie, kiej bociek prawdziwy, aż Józia, Witek i co młodsze zaczęły za nim gonić i krzyczeć: ,,Kle, kle, kle, Twoja matka w piekle! Co ona tam robi? Dzieciom kluski drobi. Co złego zrobiła?  Dzieci pomorzyła. I rozbiegały się z wrzaskiem, i kryły po kątach jak kuropatki, bo gonił, dziobał i bił skrzydłami”. Izba aż się trzęsła od tych śmiechów, krzykań i przegonów”.

17.     Oczepiny   ,,Kobiety wyprowadzały z komory Jagusię nakrytą białą płachtą i usadziły ją w pośrodku na dzieży pokrytej pierzyną - druhny porwały się niby to ją odbić, ale starsze i chłopi bronili, więc się zbiły naprzeciw i smutno, jakby z płakaniem w głosach zaśpiewały: ,,A już ci to, już! Po wianeczku tuż - Kornet wity. czepiec szyty, To la ciebie przyzwoity, To na główkę włóż!..”. Odsłonili ją wtedy. Czepiec już miała na zwiniętych, grubych warkoczach, ale jeszcze się urodniejsza wydała w tym przybraniu, bo i roześmiana była, wesoła i jarzącymi oczami wodziła po wszystkich. Muzyka zagrała wolno i cały naród zebrany, starzy i młodzi, dzieci nawet, zaśpiewali "Chmiela" jednym ogromnym głosem radości. A po prześpiewaniu same ino gospodynie brały ją do tańca.”

,, Najpierw Jagusia musiała wkupić się do gospody! A potem jednym ciągiem odprawieli drugie ceremonie ; aż parobcy uczynili długie powrósło z nieomłócnej oszenicy i opasali nim wielgachnie koło, które druhny pilnie trzymały i strzegły, a Jagusia stojała w posrodku : chciał z nią któren tańcować, podchodzić musiał, wyrwać przez moc i hulać w kole, nie bacząc że go ta i prażyły drugimi powrósłami po słabiźnie”.

18.    Przenosiny Jagny do męża  „W ten sam czas wesele się ano przenosiło do Boryny. Robili przenosiny Jagusi do męża”.

Czy zgadzasz się na użycie ciasteczek

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.